z a m i a s t

No tak. Zamiast wczoraj na spokojnie napisać dla Was tekst, oglądałam life na fejsie z Łukaszem Piszczkiem.

Zamiast myśleć od rana nad tematem dzisiejszego tekstu, myślałam na przemian o niebieskich migdałach i portugalskich ministrantach.

Zamiast delektować się liśćmi sałaty, pochłaniam właśnie ciastko z karmelem.

Moje zamiast słabo mi wychodzi.

Dobrze, że Bóg tak często działa zamiast.

Zamiast mnie, pakuje mi do walizki plastry.

Zamiast mnie, daje komuś pocieszenie w trudnej chwili.

Zamiast mnie, martwi się o mój dzień.

Zamiast mnie, troszczy się o mój dzień.

Zamiast mnie organizuje mi wspaniały weekend.

Uwielbiam to!!!

A weekend miałam iście szalony. Jakieś milion razy doświadczyłam działania bożej łaski. Wcale nie chcę się chwalić gdzie byłam i co widziałam. Chcę wam tylko kolejny już pewnie raz, potwierdzić, że nasze życie jest piękne.

Sporo zależy od nas jak bardzo pozwolimy pięknu się rozgościć w naszym ziemskim padole.

Całkiem wszystko zależy od Boga, bo On jest Wszechmogący a nie trochę mogący.

Bóg jednak nic nie zrobi bez naszego fiat!

I tak z odpowiednim nastawieniem, nietoksycznym towarzystwem, z różańcem w ręku i zaufaniem można zdobywać świat.

 

I jest jeszcze Ona…

Ta, która za wolą swojego Ojca i Syna, zeszła na ziemię i wybrała sobie maleńką wioseczkę, na miejsce, skąd rozlało się jedno z najważniejszych przesłań w historii ludzkości.

Fatima leży dokładnie, lub mniej dokładnie, 3 355 km od naszej małej mieściny, i ok. 60 km od Oceanu Atlantyckiego! Koniecznie trzeba tam pojechać i pokłonić się Pięknej Pani. Ale bardziej koniecznie trzeba tu i teraz, ciągle i nieustannie wdrażać w życie program, który sto lat temu Maryja przedstawiła pastuszkom. I do tego wcale nie potrzebujesz przemierzać tysięcy kilometrów. Ot takie wyszło kazanie na dziś.

 

Dobrze, że Bóg, zamiast zsyłać kolejny potop, zdecydował wysłać Maryję do nędzy ludzkiej z ostrzeżeniem…

 

P.S. Dziękuję za modlitwę. Może moja odmiana jeszcze trwa, ale chyba boje się mniej już latać.

 

Zamiast piosenki Stefan!

 

 

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu