Maryjo mieszaj się w nasze w życie!

            „Kościół absolutnie nie może mieszać się do polityki! Niech każdy, kto wierzy w Boga będzie gorliwym wyznawcą ale w swoim domu. Niech nie wynosi swojej wiary poza próg mieszkania. Krzyżyk na szyi? Owszem ale niech nie wystaje zza kołnierzyka bluzki. Celebracja świąt kościelnych? No jak już jest wolne, to idź do kościoła, ale na miłość boską (sic!) nie obnoś się z tym. Chcesz na chwilę przerwać pracę bo dzwony w pobliskim kościele dzwonią na Anioł Pański? Daj spokój, nie żyjemy w ciemnogrodzie! Nadal wierzysz w te wszystkie ewangeliczne opowieści? Wierz sobie, ale nie gadaj o jakiś łaskach, których doświadczyłeś na jakiś rekolekcjach. Niech księża i całe to duchowieństwo nie mówi nam jak mamy żyć. Niech się nie mieszają do wyborów kobiet, życia małżeństw i naszych zarobków. Wiara to całkowicie prywatna sprawa.”

 

O jak dobrze, że Matka Boża Królowa Polski trochę się mieszała do polityki….

Że mieszała się w wojnę polsko-szwedzką w 1655.

Że mieszała się w obronę granic w 1920 roku.

Że miesza się w losy państw i narodów.

Że miesza się w moje życie.

Że miesza się w życie milionów istnień ludzkich.

Jak dobrze, że Matka Boża nie zamknęła się w swoim domu ze swoją wiarą. Że nie zdecydowała: Wierzę Ci Boże, zgadzam się na urodzenie Mesjasza, ale niech to będzie moja prywatna sprawa.

Dziś krótko, bo weekend był długi. Maj się wcale nie mai, ptaki tylko śpiewają ciągle o deszczu. Coś jakby słońca za mało. W duszy gra dziwna muzyka. W głowie za dużo myśli jeszcze nie skompletowanych…

Módlmy się: globalnie niech Matka Boża oręduję za naszą Ojczyzną, za każdą rodziną. Lokalnie: niech św. Florian błogosławi OSP Grzebowilk!!!

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu