m y ś l i p a ź d z i e r n i k o w e
Na parapecie w kuchni dopiero, co zakurzył się mały wiatrak, który dawał wytchnienie w upalne dni. Jeszcze w szafie zostało kilka letnich sukienek, nie robiąc zupełnie miejsca ciepłym golfom. Jednak na stole, zamiast świeżych kwiatów, dawno już kusi miska z orzechami. Lato, jakby trochę się wahało całkiem odejść. A Jesień, pani wcale nie zazdrosna, cierpliwie i powoli łaskocze żółtymi liśćmi lip. Człowiek wpadł już w sidła zapracowania i zapomniał o letnich wycieczkach i wytchnieniach nad wodą. Pędzimy dalej, aby rok zakończyć zdrowo i z sukcesami. Trochę zajmujemy się zbliżającymi wyborami, trochę porządkami w zagrodzie. Niejedna pani domu zapełniła już spiżarnie pysznościami, gdy tylko jej dzielny zdobywca dostarczył odpowiednią ilość borowików i maślaków. Ktoś po cichu planuje wyjazdy na groby bliskich, a i gdzieniegdzie słychać nieśmiałe pytania o zabawę sylwestrową. Taki jest październik. Spokojny, ciepły i różańcowy.
Październik jest dobry.
Październik jest dobry, bo wspominamy św. Teresę, i od Dzieciątka Jezus i z Avila. Bo wspominamy wybór Karola Wojtyła na papieża. Bo i św. Jadwiga, polska księżna nam patronuje razem z cichym i uśmiechniętym księdzem Jerzym. Nad nimi wszystkimi zaś i razem z nimi Matka Boża woła nas do siebie w różańcu. W małych drewnianych koralikach chce żebyśmy jej wszystko zostawili, żeby mogła to zanieść swojemu Synowi. I stąd ten spokój, że wszystko będzie dobrze. Choć łatwiej nam przyjąć, niestety, że życie jest ciężkie, niż, że wszystko jest łaską. Lecz z różańcem, choćby dziesiątką, łatwiej ciężkość życia unieść.
Październik jest dobry. Jest taki, jakich ludzi spotykasz. Jest taki, z kim starasz się przebywać. Jest taki, jakie decyzje podejmujesz. Jest, taki, jak patrzysz nie Niego. Czy twój październik jest dobry?
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.