Niedziela Palmowa

Gdzie znajdzie Cię nasz Bóg?

Jesteśmy już bardzo blisko najważniejszych świąt w roku liturgicznym. Dzisiejsza niedziela w wyjątkowy sposób wprowadza nas w tajemnice wielkiego tygodnia. Jej wyjątkowość polega na innym akcencie liturgicznym. Jak dobrze wiemy, każda niedziela jest radosną pamiątką zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Jednak dziś naszą uwagę koncentrujemy na męce Zbawiciela. W czasie Eucharystii wysłuchamy opisu Męki naszego Pana Jezusa Chrystusa według św. Marka (Mk 14,1-15,47).

Jezus Chrystus wyjednał nam zbawienie i odkupienie umierając na krzyżu. Ta ofiara, którą złożył z samego siebie jest najważniejszą chwilą Jego ziemskiej misji. Jezus urodził się aby umrzeć. Dzięki Jego śmierci Ty i ja urodziliśmy się aby żyć. Do życia powołał nas Bóg Ojciec, życie wolnych dzieci Bożych wyjednał nam Syn Boży, a w każdej chwili prowadzi nas i uświęca Duch Święty. Abyśmy weszli na drogę życia Bożego musimy bezwzględnie pójść śladami Jezusa. Musimy brać z Niego przykład, bez żadnego „ale…”. W życie zbawionych przez Jezusa dzieci Bożych zawsze wpisany jest krzyż! Bez przyjęcia i doświadczenia krzyża, nie jesteśmy w stanie naśladować Jezusa. Wyłączając krzyż poza nawias Twojego i mojego życia, nie realizujemy Bożego powołania. Ostatecznie zaczynamy oddalać się od Boga Ojca, na wzór młodszego syna z przypowieści o synu marnotrawnym. To zasadnicze pytanie na dziś: przyjmiesz krzyż w swoim życiu? Bez względu na to, jaki on będzie: pandemia, choroba, utrata pracy, śmierć bliskich itd. Czy przyjmiesz krzyż na swoje ramiona? To on jest drogą do życia w Domu Boga. Nie nasze pomysły, nie nasza interpretacja wiary i tego „co Bóg powinien”… Krzyż! To brama do nieba, otwarta przez samego Boga.

W czasie ziemskiego życia Pan Jezus spotykał wielu różnych ludzi. Obok nikogo Jezus nie przechodził obojętnie, a każdy kto zbliżył się do Niego odchodził napełniony Bożą łaską. W ciągu ostatnich ziemskich godzin, Zbawiciel również otoczony był wieloma ludźmi. Ich nastawienie do Syna Bożego było bardzo rożne Tłum witający Go w czasie wjazdu do Jerozolimy, Apostołowie na ostatniej wieczerzy, Żydzi skazujący Jezusa na śmierć, Rzymianie wykonujący wyrok, Piotr zapierający się Mistrza, Maryja i inne kobiety oraz św. Jan wytrwale stojący pod krzyżem do ostatniego oddechu Jezusa. A gdzie jest Twoje miejsce? Do której grupy na obecnym etapie życia jest Ci najbliżej? Myślę, że najważniejsza jest szczera odpowiedź. Nie koloruj swojego życia. Nazwij miejsce, w którym jesteś. Określ grupę ludzi, z którym obserwujesz skazanego na śmierć Zbawiciela. Jeżeli na to pozwolisz, Jezus podejdzie do Ciebie. Jeżeli nie jesteś gotowy na bliskie spotkanie to pozwól Mu chociaż dostrzec Cię wśród innych. To spojrzenie może zmienić wszystko. Pamiętasz jeden z najpiękniejszych cytatów z Pisma Świętego o prawdzie? „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J8,32) Pozwól sobie dziś na szczere i prawdziwe odpowiedzi (takie do bólu). Szczerość prowadzi do Boga. On naprawdę chce naszego dobra. Tylko, że dobra w Jego, a nie naszych kategoriach.

Kleryk Mariusz Kowalski

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu