Koncert Pieśni Patriotycznych

11 listopada 2018

11 listopada w całej Polsce świętowano jubileusz odzyskania niepodległości. Sto lat temu po ponad stu letniej niewoli, nasza Ojczyzna powróciła nie tylko na mapy świata, ale i na nowo zaczęła się pojawiać na politycznej i kulturowej arenie Europy. W naszej małej Ojczyźnie, również chcieliśmy uczcić ten dzień. Wyjątkowe świętowanie, którego mogliśmy być świadkiem i uczestnikiem zainicjowali Żołnierze Świętego Kazimierza. Wspólnota mężczyzn, która działa w parafii już od kilku lat zawiązała jedyny w swoim rodzaju chór. Chór męski pod kierownictwem pana Organisty zaczął od pięknej oprawy Mszy świętej o godz. 11: 30, która była ofiarowana za Ojczyznę i Naród Polski. Po Eucharystii wysłuchaliśmy, krótkiego, a pięknego Koncertu Pieśni Patriotycznych. Gdybyśmy nie rozpoznali w chórzystach swoich dziadków, ojców, braci, wujków, sąsiadów, nie uwierzylibyśmy, że to wyszli nasi mężczyźni. Dziękujemy serdecznie Żołnierzom Świętego Kazimierza za wspaniały koncert! Chyba, wszyscy byli zgodni, że moglibyśmy słuchać pieśni o żołnierzach, Legionach i ułanach znacznie dłużej. Mamy nadzieję, że jeszcze nie raz Żołnierze Św. Kazimierza dadzą tak piękne świadectwo oraz, że znajdzie się jeszcze kilku odważnych panów, którzy zechcą w przyszłości do nich dołączyć. Dziękujemy!!!

Redakcja

P.S. Kilka zdjęć z koncertu.

GRZEBOWILK 11 listopada 2018 r.

Mija dziś sto lat, kiedy to Polska po wielu latach niewoli odzyskała niepodległość. Uczcijmy pamięć żołnierzy i rodaków, którzy ponieśli śmierć w obronie naszej Ojczyzny. Wsłuchajmy się w pieśni o losach naszych przodków.

 

  1. Podczas okupacji hitlerowskiej sił do walki z wrogiem żołnierzom dodawało wiele pieśni. Między innymi: Szara piechota. Znana już przed wojną, powstała w szeregach Legionów Polskich.

 

  1. Szara Piechota (Maszerują Strzelcy)

Nie noszą lampasów lecz szary ich strój,
Nie noszą ni srebra, ni złota,
Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój
Piechota, ta szara piechota. x 2

Maszerują strzelcy, maszerują,
Karabiny błyszczą, szary strój,
A przed nimi drzewa salutują,
Bo za naszą Polskę idą w bój!

Idą, a w słońcu kołysze się stal,
Dziewczęta zerkają zza płota,
A oczy ich dumne utkwione są w dal,
Piechota, ta szara piechota! x 2

Maszerują strzelcy, maszerują,
Karabiny błyszczą, szary strój,
A przed nimi drzewa salutują,
Bo za naszą Polskę idą w bój!

Nie grają im surmy, nie huczy im róg,
A śmierć im pod stopy się miota,
Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój
Piechota, ta szara piechota. x 2

Maszerują strzelcy, maszerują,
Karabiny błyszczą, szary strój,
A przed nimi drzewa salutują,
Bo za naszą Polskę idą w bój!

 

 

2. My, Pierwsza Brygada jest pieśnią wojskową, kombatancką, dumną i rozgoryczoną, gorzką i gniewną na tę część narodu, która nie szanowała legionowego czynu i wiary w niepodległość. Marszałek Józef Piłsudski nazwał kiedyś ten utwór „najdumniejszą pieśnią jaką kiedykolwiek Polska stworzyła”.

 

  1. My Pierwsza Brygada

Legiony to żołnierska nuta,
Legiony to ofiarny stos.
Legiony to żołnierska buta,
Legiony to straceńców los

Ref. : My, Pierwsza Brygada,
Strzelecka gromada,
Na stos rzuciliśmy swój życia los,
Na stos, na stos.

O ileż mąk, ileż cierpienia,
O ileż krwi, przelanych łez.
Pomimo to – nie ma zwątpienia,
Dodawał sił – wędrówki kres.

Ref. : My, Pierwsza Brygada,
Strzelecka gromada,
Na stos rzuciliśmy swój życia los,
Na stos, na stos.

Krzyczeli, żeśmy stumanieni,
Nie wierząc nam, że chcieć to móc.
Laliśmy krew osamotnieni,
A z nami był nasz drogi wódz!

Ref. : My, Pierwsza Brygada,
Strzelecka gromada,
Na stos rzuciliśmy swój życia los,
Na stos, na stos.

Nie chcemy już od was uznania,
Ni waszych mów, ni waszych łez.
Skończyły się dni kołatania
Do waszych serc, do waszych kies.

Ref. : My, Pierwsza Brygada,
Strzelecka gromada,
Na stos rzuciliśmy swój życia los,
Na stos, na stos.

 

 

  1. Jedna z najbardziej znanych pieśni żołnierskich, powstała w szeregach wojska polskiego podczas I wojny światowej. To z tą pieśnią na ustach Legiony Polskie pod wodzą Józefa Piłsudskiego rozpoczęły 6 sierpnia 1914 roku, swój marsz ku niepodległości z krakowskich Oleandrów.

 

  1. O mój rozmarynie

O mój rozmarynie, rozwijaj się
O mój rozmarynie rozwijaj się
Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej
Zapytam się. 2x

A jak mi odpowie: nie kocham cie,
A jak mi odpowie nie kocham cię,
Ułani werbują, strzelcy maszerują
Zaciągnę się. 2x

Dadzą mi buciki z ostrogami
Dadzą mi buciki z ostrogami
I siwy kabacik i siwy kabacik
Z wyłogami. 2x

Dadzą mi konika cisawego
Dadzą mi konika cisawego
I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę
Do boku mego. 2x

Dadzą mi manierkę z gorzałczyną
Dadzą mi manierkę z gorzałczyną
A żebym nie tęsknił, a żebym nie tęsknił
Za dziewczyną. 2x

Powiodą z okopów na bagnety
Powiodą z okopów na bagnety
Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie ucałuje
Ale nie ty… 2x

 

 

  1. Posłuchajmy teraz o losach Ułanów. Pieśń autorstwa prawdopodobnie legionisty Feliksa Gwiżdża. Najczęściej śpiewana w czwartym szwadronie ułanów, a potem w całych Legionach. Słyszymy ją już od wielu lat na estradach polowych, przy ogniskach, na harcerskich biwakach. To na pozór radosny utwór opowiada o trudnym tułaczym losie żołnierza polskiego.

 

  1. Przybyli ułani pod okienko.

Przybyli ułani pod okienko, (bis)
Pukają, wołają: „puść panienko! „(bis)

Zaświecił miesiączek do okienka, (bis)
W koszulce stanęła w nim panienka. (bis)

„O Jezu, a cóż to za wojacy?” (bis)

„Otwieraj! Nie bój się to czwartacy!” (bis)

Przyszliśmy napoić nasze konie, (bis)

Za nami piechoty pełne błonie.” (bis)

„O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?” (bis)

„Warszawę odwiedzić byśmy radzi. (bis)

Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno (bis)

Zobaczyć to stare nasze Wilno. (bis)

A z Wilna już droga jest gotowa, (bis)

Prowadzi prościutko aż do Lwowa. (bis)

„O Jezu, a cóż to za mizeria?” (bis)

„Otwórz no, panienko! Kawaleria.” (bis)

„O Jezu! A cóż to za hołota?” (bis)

„Otwórz no panienko! To piechota!” (bis)

Panienka otwierać podskoczyła, (bis)

Żołnierzy do środka zaprosiła. (bis)

 

 

  1. Powstańmy, aby wspólnie odśpiewać Mazurka Dąbrowskiego. Pieśni, która jeszcze pod zaborami została stworzona ku pociesze walczących rodaków za granicą. Józef Wybicki chciał aby po całym kraju rozlała się nadzieja i wiara w walkę o niepodległość. Znaczenie Mazurka wśród żołnierzy, a później i wszystkich rodaków potwierdziło, to że w 1927 roku został przyjęty jako hymn Rzeczpospolitej Polskiej.

 

  1. Hymn

Jeszcze Polska nie zginęła,

Kiedy my żyjemy.

Co nam obca przemoc wzięła,

Szablą odbierzemy.

Marsz, marsz Dąbrowski,

Z ziemi włoskiej do Polski.

Za twoim przewodem

Złączym się z narodem.

Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,

Będziem Polakami.

Dał nam przykład Bonaparte,

Jak zwyciężać mamy.

Marsz, marsz…

Jak Czarniecki do Poznania

Po szwedzkim zaborze,

Dla ojczyzny ratowania

Wrócim się przez morze.

Marsz, marsz…

Już tam ojciec do swej Basi

Mówi zapłakany –

Słuchaj jeno, pono nasi

Biją w tarabany.

 

 

 

 

 

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu