„Jestem swoim ciałem” Jima McManusa

 Listopad, po śmierć mojego taty, to miesiąc najbardziej refleksyjny dotyczący ludzkiego ciała i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Bez Jezusa Chrystusa trudno przeżyć ten czas, począwszy od pogody, przez nadzieję życia wiecznego, po odkupienie ciała. „Poprzez odkupienie każdy człowiek otrzymał od Boga jakby na nowo samego siebie, swoje ciało (…) Odkupienie ciała oznacza ustanowienie w Jezusie Chrystusie i przez Chrystusa nowej miary świętości ciała (…) Po zmartwychwstaniu ciało ludzkie nie będzie tylko uduchowione, będzie fundamentalnie przebóstwione. Dzieci zmartwychwstania będą dziećmi Boga, w pełni dzieląc Jego Boską naturę. O to się modlimy w każdej Mszy Świętej. Dodając wody do wina w trakcie Offertorium, kapłan mówi: „Przez to misterium wody i wina daj nam, Boże, udział w bóstwie Chrystusa, który przyjął nasze człowieczeństwo”. Owo przebóstwienie ciała będzie owocem Łaski, czyli udzielenia się Boga w samym Jego Bóstwie nie tylko duszy, ale całej duchowo-cielesnej podmiotowości człowieka. To nasze ludzkie ciało stworzone na obraz Boga, wraz z jego oblubieńczą zdolnością odzwierciedlenia samo ofiarującego się Boga, zostanie przebóstwione.” Polecam na te jesienne wieczory lekturę „Jestem swoim ciałem” Jima McManusa, która streszcza katechezy Jana Pawła II dotyczące teologii ciała.

Anna Witek

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu