XII Niedziela Zwykła

Słowo Boże:

Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. I opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca wybierali. Tak mówił do nich: Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by czasem ktoś znakomitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: Ustąp temu miejsca; i musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: Przyjacielu, przesiądź się wyżej; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.

Do tego zaś, który Go zaprosił, rzekł: Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.

Komentarz:

Akcja duńskiego filmu «Uczta Babette» rozgrywa się w czasach Rewolucji Francuskiej. Nienawiść, jaka ogarnia tłumy, wprowadza zamęt i niszczy życie niejednej rodziny. Fala terroru zmusza wielu do ucieczki i szukania schronienia z dala od wydarzeń, które wstrząsają ówczesną Europą. Wśród uciekających jest tytułowa bohaterka filmu Babette. Przybywa ona do cichej miejscowości na prowincji w odległej Skandynawii i dzięki polecającemu listowi znajduje schronienie w domu dwóch ubogich sióstr należących do protestanckiej wspólnoty. Wspólnota, której życie normowane jest przez zasady zawarte w Biblii, szczególnym pietyzmem otacza swego założyciela – pastora, ojca owych sióstr. Babette prosząc o dach nad głową, podejmuje się pełnić rolę służącej. Gotuje, sprząta, wykonuje polecenia zgodnie z wolą swoich dobroczyńców.

Pewnego dnia przychodzi wiadomość o głównej wygranej na loterii. Babette staje się właścicielką olbrzymiej sumy pieniędzy. Jej chlebodawczynie przewidują rychłe rozstanie. Babette prosi, by pozwoliły jej urządzić na pożegnanie kolację dla całej wspólnoty. Ponieważ propozycja ta budzi pewne kontrowersje ze względu na surowy, prawie ascetyczny styl życia wspólnoty, Babette postanawia wydać przyjęcie ku czci zmarłego pastora. Zdumienie budzą przygotowania, jakie czyni Babette. Zamawia wiele niecodziennych produktów, a wśród nich różne gatunki ptactwa oraz przyprawy; jest i żółw, i zamorskie owoce, i rzadkie gatunki wina…

Gdy ubodzy członkowie wspólnoty przybywają na kolację, ich oczom ukazuje się niecodzienny widok. Stół jest tak suto zastawiony i tak przyozdobiony, jakby to było przyjęcie na zamku królewskim. Goście początkowo udają, że nie robi to na nich wrażenia, ale pierwsze degustacje potraw wprawiają ich w zachwyt. Znikają wszelkie konwenanse i rozpoczyna się tak wspaniała uczta, jakiej nie mieli zapewne w całym swoim dotychczasowym życiu. Na koniec, po wyjściu wszystkich rozradowanych gości, siostry podchodzą do zmęczonej Babette, która cały czas spędziła w kuchni, aby jej podziękować i pożegnać się z nią. Ona zaś stwierdza, że nigdzie nie wyjeżdża, bo też nie ma gdzie i za co. – Jak to nie masz za co? A główna wygrana? – pada pytanie. – Wszystkie pieniądze przeznaczyłam na przyjęcie dla was. Chciałam się wam odwdzięczyć i zrobić wam radość – odpowiada Babette.

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu