VI Niedziela Wielkanocna

Słowo Boże:

Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać. Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca.
To wam powiedziałem przebywając wśród was. A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie.

Komentarz:

Pewien zakonnik siedział nad brzegiem strumienia i rozmyślał. Gdy otworzył oczy, zauważył skorpiona, który wpadł do wody i walczył rozpaczliwie, by utrzymać się na powierzchni i przeżyć. Pełen współczucia, zakonnik zanurzył rękę w wodzie, złapał skorpiona i położył go na brzegu.
W nagrodę owad, odwracając się niespodziewanie, użądlił go, powodując silny ból. Zakonnik powrócił do rozmyślania, ale gdy otworzył oczy, zauważył, że skorpion znów wpadł do wody i miotał się ze wszystkich sił.
Po raz drugi go uratował, ale i tym razem skorpion użądlił swego wybawcę tak, że ten zakrzyknął z bólu. To samo zdarzyło się po raz trzeci.
Zakonnik miał łzy w oczach z powodu bólu wywołanego ukłuciami.
Wieśniak, który widział tę scenę zawołał: Dlaczego upierasz się i pomagasz tej nędznej kreaturze, która zamiast ci dziękować, wyrządza ci krzywdę?
Obaj idziemy za głosem naszej natury – odpowiedział zakonnik. Skorpion jest stworzony, aby żądlić, a ja – by okazywać miłosierdzie.
A ty – do czego jesteś stworzony?
Uzależnianie zbawienia od obrzezania czy innych pobożnych rytuałów jest wielką zarozumiałością człowieka, któremu wydaje się, że już „złapał Pana Boga za nogi”, że jest jedynym depozytariuszem Objawienia i wyrazicielem Jego woli.
Duch Święty nie nakłada na nikogo żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne. Prawdziwym pocieszeniem jest świadomość, że Duch nadal działa i oczyszcza nas z naszego fałszu, nawet tego „uświęconego”, że nam przypomina to, co najważniejsze: że miłość Jezusa polega na zachowaniu Jego nauki.

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu