Słowo Boże:

Gdy lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w swych sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem». Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił nad Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: «Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie».

Komentarz:

W roku 2012 przed rozpoczęciem letnich igrzysk olimpijskich w Londynie, w Stanach Zjednoczonych wprowadzono na ekrany kin powtórkę filmu Rydwany ognia z  1981 roku. Jest to wzruszająca autentyczna opowieść o biegaczach brytyjskich startujących na Olimpiadzie w 1924 roku. Jednym z nich był szkocki sprinter, Eric Liddell. Film wiernie ukazuje Liddella jako oddanego chrześcijanina. Mówi też o motywach, które skłoniły go do zajęcia się sportem, wkładając mu w usta słowa, których prawdopodobnie nigdy nie wypowiedział: „Kiedy biegnę, czuję, że sprawia Mu to przyjemność”. Zdanie to pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób Liddell doświadczał obecności Boga w codziennym życiu. „Kiedy biegnę, czuję, że sprawia Mu to przyjemność.” Zastanów się chwilę nad tym zdaniem. Czy są w twoim życiu momenty, w których czujesz, że Bóg się tobą cieszy? Jak dokończyłbyś zdanie: „Czuję, że Bogu sprawia przyjemność, gdy ja…”? Czy myśl o miłości i akceptacji Ojca niebieskiego daje ci poczucie bezpieczeństwa? A może czujesz się ignorowany, a nawet odrzucony przez Boga z  powodu swoich słabości? Jeśli, jak większość ludzi, znajdujesz się gdzieś pomiędzy tymi dwoma biegunami, chrzest Jezusa niesie ci ważne przesłanie.

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu