U t o p i ć   s i ę   w   J e g o    M i ł o s i e r d z i u

Drugi dzień głodówki. Tylko jabłka, woda i kawa. Wzrok sam się odkręca od słodyczy i wszelkich potraw z jajek. Organizm się zacukrzył. A tu oktawa Wielkanocna i w piątek nie ma postu.

Po tych najważniejszych Świętach nie można tak po prostu wrócić do rzeczywistości jak po urlopie. Nie i kropka! Mamy trwać w radości Zmartwychwstania! A taka radość jest możliwa. Jeśli rzeczywiście wierzymy w to, że Józef z Arymatei udostępnił dla Chrystusa nowy grób tylko na trzy dni. Jeśli rzeczywiście w Wielki Czwartek poszliśmy na liturgię zostawiając wszystko. Swoje grzechy, porażki, sukcesy, absolutnie wszystko, aby po Rezurekcji zacząć od nowa. Z czystą kartką, nowe życie ze Zmartwychwstałym.

Więc trwamy w radości, bo On żyje!

No tak, ale

tymczasem w Wielkanoc, w Pakistanie giną nasi bracia i siostry. Wcześniej w Belgi. Tylko, że tam daleko to wydaje się już takie normalne, bo tam zawsze się bili. Bliski Wschód jest tak daleki, że trudno jest nam sobie wyobrazić, że tam żyją wyznawcy Chrystusa. Tysiące chrześcijan codziennie jest prześladowanych na całym świecie. W Syrii, w Iraku, w Jemenie, w Libii, w Sudanie i jeszcze przynajmniej w 46 państwach. Prześladowani, torturowani, szykanowani, mordowani. Męczennicy XXI wieku. I dalej to dla nas tylko cyferki, obco brzmiąco nazwiska, miasta i dzielnice. W naszej cywilizowanej Europie to nie do pomyślenia aby ludzie się nawzajem mordowali na taką skalę. A przecież krew wszędzie ma taki sam kolor. Śmierć w każdym miejscu na świecie jest tak samo końcem życia.

To nie jest tak, że nic nie możemy zrobić.

Jesteśmy w połowie Tygodnia Miłosierdzia. Mamy się w Nim zanurzyć.

Bo Świat tonie, ale nie w Bożym Miłosierdziu.

Trzeba tylko przyjść i wołać

o

miłosierdzie dla nas i całego Świata.

 

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu