ś w i ę t y     c z a s

Mogłabym dużo napisać o Wielkim Tygodniu. O znaczeniu tych dni w Roku liturgicznym oraz w życiu chrześcijanina powstały tomy pism Ojców Kościoła i pewnie tysiące rozpraw teologicznych. Więc co bym nie napisała i wymyśliła, to będzie za mało. Żaden komentarz nie będzie pełny, żadna refleksja nie odda sedna. Błyskotliwa myśl będzie śmieszna, a pobożne rozmyślania za płytkie.

 

Niech szepcze do nas Tajemnica Wielkiego Czwartku.

W Chlebie Najcichszym.

 

Niech mówi do nas cisza Wielkiego Piątku.

Gdy słońce nagle zgasło.

 

Niech krzyczy do nas Symbolika Wigilii Paschalnej.

W oczekiwaniu na Jego Światło.

 

Niech woła do nas Pusty Grób.

On żyje!

W Liturgii Triduum jest wszystko.

Tylko wezwij Ducha Świętego.

Tylko otwórz swoje serce.

Tylko wsłuchaj się w Słowo.

Zostaw już te firanki i porządki. Zostaw już mycie auta. Zostaw placki i sałatki. Zdążysz. To wszystko jest ważne. Ale dużo bardziej jest potrzebna twoja i moja obecność na Liturgii.

I Ty i ja dużo bardziej potrzebujemy aby być obecnym w świętowaniu najważniejszych wydarzeń w dziejach ludzkości.

To jest święty czas, który możemy potraktować jak zeszłoroczny śnieg.

Albo prosić Go aby prawdziwie Zmartwychwstał i żył w moim sercu!

 

Posłuchać:

 

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu