o    m o z a i c e    n a    n o w y    r o k

Dość łatwo przychodzi nam żegnać rok 2020. Przez wszystkie podsumowania przewijają się określenia lawirujące dookoła trudności. Zdaje się, że nawet nie pamiętamy z jaką energią i werwą żeśmy wchodzili w styczeń. Pierwsze miesiące mijającego roku wydają się być nierzeczywistym snem. To były w tym roku dni czy tygodnie bez wirusa, bez problemów gospodarczych, bez walki, kłótni i wyszydzania?

Nie wiem, czy Świat się zmienił. Co to w ogóle oznacza zmiana? Nie wiem czy my się zmieniliśmy, czy tylko zmieniliśmy priorytety. Bo iście Świat zaczął od nas tego wymagać. To trochę tak jakbyśmy mieli wszystkie nasze najważniejsze życiowe sprawy w wielkim pudle. Ktoś porządnie nim potrząsnął i wysypał. Część z nich trochę się potłukła. Kilka w ogóle nie przetrwało. Ale te, bez których nie możemy żyć zostały. Trochę odrapane. I teraz trzeba je poukładać. To co najważniejsze zostawić na pierwszym miejscu. Może będzie to trudne, bo Nowy Rok przynosi mało motywacji i tylko odrobinę nadziei. Może, będzie to żmudne, bo widać jak na dłoni, że to praca mozolna. Nie będzie łatwo, bo właśnie teraz odszedł ktoś bliski, a to robota na więcej niż cztery ręce. W dodatku z pudła wysypują się kolejne sprawy i nie wiadomo co łapać, co ratować?! A jednak. Nowy kalendarz to zawsze puste strony do zapisania. To nowe, inne wschody i zachody słońca. To nowe dni, nowe szanse. Tylko trzeba nam złapać tę jedną najważniejszą Sprawę. Złapać mocno i pewnie. Mimo, że odrapana i porysowana. Nie puszczać i doklejać do Niej kolejne. Te ważne, mniejsze i na końcu to co jeszcze zostało. Jeśli złapiesz coś na czym będziesz mógł budować od nowa, i będzie to mocne, choć nadal trudne, to i z pozostałych kawałków wyjdzie coś pięknego. Prawdopodobnie nawet będzie piękniejsze i trwalsze niż przed tegorocznymi perturbacjami. Dobierz dobry klej. Najlepiej złoty, stworzony z Wiary, Nadziei i Miłości. I tylko tak, rok który za chwilę będziemy niepewnie witać, może stać się piękną mozaiką. Stworzoną przez cierpienie, ale opowiadającą każdemu kto na nią spojrzy o tym, co (Kto) jest najważniejsze(y)…

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu