Z    z a p i s k ó w    W i e l k i e g o    T y g o d n i a

Czwartek.

A w Czwartek będę dziękować za Eucharystię.

Piątek.

A w Piątek ucałuję Jego święte rany.

Sobota.

A w Sobotę będę Go adorować, prosić o światło.

Niedziela.

A w Niedzielę będę się radować.

A w Poniedziałek będę się modlić za cały Świat.

A dziś zatrzymam się wyciszę i przygotuję.

 

Bo nie dzieje się nic, a dzieję się tak wiele…

 

Cokolwiek by się nie działo. Bóg jest od tego większy.

Od polityki, od gospodarki, od chorób, od wojen. Jest większy od moich wszystkich lęków i strachów. Jest nawet większy od mojego ego. Od moich łez i najszczerszych uśmiechów.

Bóg nie chce nas karać. On kocha człowieka. A człowiek co robi? Człowiek ucieka. Bo tak łatwiej. Biadać, kulić się i chować.

Za rogiem czekają Święta. Tak stanowczo podkreślamy, że będą inne.

Puste ulice, puste krzesła, puste kościoły. Puściejsze stoły i lodówki. Pustka goni pustkę.

Są teraz tacy co zazdroszczą niektórym ministrantom, bo mogą być blisko Ołtarza.

Są tacy, którym wszystko jedno.

Są tacy, którzy będą bardzo tęsknić.

Oby to była dobra tęsknota. Taka, która spowoduje nieodwracalne decyzje.

Podjęte: kocham na zawsze.

Człowiek jak ten robaczek, skulony i zagubiony. Ucieka do kryjówki i błaga o wybawienie.

A Bóg ma tylko jedną odpowiedź:

Nie bój się, robaczku Jakubie,

nieboraku Izraelu!

Ja cię wspomagam – wyrocznia Pana–

Odkupicielem twoim – Święty Izraela

Iz 41, 14

 

Spokojnych dni, w niespokojnych czasach.

Dużo uśmiechu,

bliskości na odległość.

Pysznego ciasta i ciepłych słów!

Odwagi i dobrej kawy przy otwartym oknie!

Bądźcie szczęśliwi i zdrowi,

Niech Zmartwychwstały Chrystus Wam błogosławi!

Alleluja!

życzy

Wasza środowa Emilka!

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu