c e l o w a n i e

Dotarłeś do celu. Miejsce docelowe jest po prawej stronie”.

Lubię ten komunikat nawigacji. Jest w nim jakiś koniec. Jest w nim jakiś początek. Mimo, że głos jest bez wyrazu, raczej obojętny, tak samo jak był obojętny piętnaście minut wcześniej jak stałam w korku, bo: prace drogowe. Jednak lubię to słyszeć. Nawet, jeśli doskonale znam cel. Bo dobrze jest słyszeć, że jesteś u celu.

Cel jest bardzo ważny. Wszystko robimy w jakimś celu. Mamy mnóstwo celów i to one kierują naszym życiem. Małe, duże, ważne, wzniosłe, takie maleńkie, drobne, codzienne. To te najróżniejsze cele wyznaczają nam ścieżkę, po której dokonujemy takich czy innych wyborów.

Niekiedy cel nam się trochę zamazuje. jakieś inne nibycele nam zasłaniają ten najważniejszy. Widzimy go, ale jakby tak niewyraźnie. Tak, że trzeba zmrużyć oczy, żeby go zobaczyć. Wyciszyć muzykę. A on się chowa, gdzieś tam hen, daje o sobie zapomnieć. Raz na jakiś czas odgarniasz wszystkie te nibycele, które z resztą czasem prowadzą do tego jednego najważniejszego. W zasadzie to codziennie walczysz o to, aby iść dobrą drogą do celu. Bo ciągle spotykasz jakieś prace drogowe, korki, lub zamyślisz się i miniesz skrzyżowanie. I zawsze, gdy już jesteś prawie pewny, że jesteś na dobrej drodze, że to już ostatnia prosta… paach, kontrola prędkości… 

Wszyscy kiedyś dotrzemy do celu. I każdy będzie miał punkty karne. Ale mniej cel. Idź do celu. Idź do CELU!

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu