t a k i    p i t

Oddajemy 1 % podatku. Taki czas rozliczeniowy. Czasem mniej lub bardziej dbamy o to, na co pójdzie ta mikroskopijna część naszych podatków. To tylko jeden procent, a komuś w małych krokach może uratować życie. Oddanie tego jednego procenta nic, a nic nas nie kosztuje. Troszkę tylko poklikania. Pięć minut przed komputerem. Nie robiąc nic, robimy coś dobrego. A co by było gdybyś zrobili coś? Cokolwiek. Tak naprawdę oddali siebie. Najpierw ten jeden procent człowieka. Potem więcej i więcej. To trudne, ale prowadzi do życia. Ja bardzo chcę żyć. Dlatego wyruszam w Wielki Post. Znowu. Aż chce się przewrócić oczami ze znużenia. Znowu Wielki Post. Kolejny raz obiecuję, że coś się zmieni. Ble ble ble. Żadnych obietnic. Zacznę od oddania jednego procenta. Swoich grzechów i win. Potem więcej, i więcej. Rozliczę się, a potem będę oddawała resztę siebie. Temu, który daje życie.

Życzę, żeby ten Post był dla ciebie Wielki.

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu