V Niedziela Wielkiego Postu

Gdzie znaleźć Boga?

Pytanie o to gdzie jest lub gdzie był Bóg pojawia się w naszych rozmowach i wypowiedziach bardzo często. Niejednokrotnie szukamy Boga, który jako sprawiedliwy sędzia ukarze tych ludzi, którzy wyrządzają nam krzywdę. Podsumowując i oceniając najróżniejsze wydarzenia z historii świata, dość łatwo dostrzegamy brak Bożej interwencji w wielu tragicznych momentach. Kiedy zaczyna być źle, niczym zbuntowani nastolatkowie oskarżamy Boga o to, że o nas zapomniał. Tylko czy ty i ja, pamiętamy o Nim zawsze wtedy, kiedy po ludzku jest dobrze?

Skala ludzka oceny otaczającej nas rzeczywistości, bardzo różni się od skali Boskiej. Niekontrolowana fascynacja światem może skutkować powolnym odwracaniem się od Boga. Bez właściwie uformowanego sumienia, bez świadomego postępowania według zasad moralnych zaczynamy budować ścianę, która odgradza nas od Ojca. Nie jest żadną tajemnicą, że budulcem tej ściany jest grzech. W dzisiejszej Ewangelii (J 12,20-33), św. Jan przytacza słowa naszego Zbawiciela „Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne”. Kluczem do dobrego zrozumienia tej wypowiedzi Chrystusa jest słowo świat. W tym kontekście powyższy termin oznacza „ludzkie istoty i ich świat, gdy są w stanie buntu przeciwko Bogu i w duchowej mocy grzechu”1. Pan Jezus nie chce żebyśmy z pogardą patrzyli na otaczającą nas rzeczywistość. Nie musimy gardzić naszymi domami, miejscami pracy, ludźmi, którzy nas otaczają. Nie, nie! Wszystko mamy przeżywać z Nim i dla Niego. Odrzucać mamy to co niebezpiecznie odłącza nas od Boga, ogranicza twoją i moją relację ze Zbawicielem.

W dzisiejszym fragmencie Ewangelii możemy przeczytać, że do Apostołów zgłaszają się Grecy, którzy chcą zobaczyć Jezusa. Grecy byli uznawani za pogan (ludzi nienależących do Izraelczyków). Poganie poszukiwali Jezusa… Wielka sprawa, zwłaszcza w kontekście zbliżającej się Jego śmierci na krzyżu. Jezus, Dobry Pasterz jednoczy rozproszone owce w jednej owczarni. Przyszedł na świat aby zbawić Żydów i pogan, Ciebie i mnie. Zbawiciel umarł na krzyżu dla każdego i za każdego. Bóg nie wprowadza żadnych podziałów pomiędzy swoimi dziećmi, nie selekcjonuje ich. Chrystus kocha bez ograniczeń. Przejście Jezusa do Domu Ojca, Jego śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie są podstawowymi przykładami życia chrześcijańskiego dla wszystkich ochrzczonych.

Żyjąc, umierając i zmartwychwstając na wzór Jezusa dojdziemy do nieba. Tam dla każdego z nas jest przygotowane miejsce, w którym nie będzie podziałów, gdzie nic nie będzie oddzielało nas od Boga. W niebie doświadczymy wiecznej radości i pełni miłości całej Trójcy Świętej. Ta miłość umocniła Jezusa do posłusznego oddania siebie w ofierze za nas. Kochając i kierując się prawem miłości każdego dnia, łatwiej odnajdywać Boga. On czeka zawsze tuż obok nas, zagaduje Ciebie i mnie w przeróżny sposób. Przez pryzmat doświadczenia trudnego i ciężkiego krzyża, przez sukcesy, przez radości i powodzenie. Dostrzegasz Go? Słyszysz jak mówi do Ciebie? Jeżeli naprawdę znienawidzisz i odrzucisz świat, pozostanie w Twoim sercu miejsce dla Niego!Nikt ani nic nie dostarczy Ci powodu by zbudować mur między Tobą a Bogiem. Pozostaniecie dla siebie. Chcesz spróbować od dziś?

1 Katolicki Komentarz do Pisma Świętego, Ewangelia według św. Jana, s. 237.

kleryk Mariusz Kowalski

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu