Rozważania na XXI Niedzielę zwykłą

Dwa tygodnie temu liturgia słowa przedstawiła nam Boga, którego Eliasz spotkał w lekkim powiewie wiatru. Boga cichego, spokojnego i kochającego. Nasz Bóg nie jest daleki, jest z nami każdego dnia. Możemy Go spotkać w każdej chwili naszego życia. Nasze spotkania z Bogiem mogą być różne: bardzo owocne lub nieprzynoszące konkretnych efektów. Możemy żyć z Bogiem każdego dnia albo mijać Go z daleka, myśląc, że jakoś damy radę. Może warto zastanowić się od czego to zależy? Gdzie jest klucz do dobrych i owocnych spotkań z Panem Bogiem?

Spotykając się z rodziną, bliskimi i znajomymi mamy jakby z góry ustawione relacje, wiemy, jakie tematy możemy poruszyć w czasie rozmów, kogo o jaką pomoc możemy poprosić oraz komu, co i ile z siebie będziemy w stanie ofiarować. Pomyślmy jakie konkretne dobro dajemy i otrzymujemy od takich osób jak: mama, tata, siostra, przyjaciel, kolega z pracy, sprzedawca z kiosku, dozorca w szkole, znajomy z mediów społecznościowych. Wiemy kto jest dla nas kim, wiemy jakie więzi nas łączą, czego możemy się spodziewać. Niejednokrotnie wypowiadane zdanie „To mój tata.” lub „Jesteś moim przyjacielem.” na nowo ustawia porządek relacji, na nowo uświadamia nam, czego doświadczamy od spotkanych ludzi. Wróćmy do spotkań z Panem Bogiem. Jak doskonale wiemy, Pan Bóg mówił do ludzi i spotykał się z nimi w różny sposób. Używał proroków, zjawisk natury, w bardzo ważnych chwilach posyłał swoich aniołów. W najlepszym i wybranym przez siebie momencie, Bóg Ojciec przemówił do ludzi przez swojego Syna – Jezusa, który przyjmując ciało z Maryi Dziewicy stał się człowiekiem. Bóg – Syn, Jezus Chrystus, człowiek, żył jak każdy z nas. Nawiązywał relacje, był synem, bratem, przyjacielem, kolegą, nauczycielem, aż ostatecznie stał się naszym odkupicielem i zbawicielem. Wchodząc w konkretną rolę, Jezus dawał i daje ludziom wiele dobra. Jezus spotyka się z nami w Eucharystii, tak jak spotykał się każdego dnia ze swoimi bliskimi. Myślę, że odpowiednie ustawienie, nazwanie relacji łączących mnie z Bogiem jest kluczem otwierającym bramę na drodze do nieba.

W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus pyta Apostołów «A wy za kogo Mnie uważacie?», św. Piotr odpowiedział «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». W efekcie tego wyznania, św. Piotr stał się opoką Kościoła na ziemi, otrzymał władzę związywania i rozwiązywania (odpuszczania grzechów) w imieniu samego Jezusa. Dzięki wyznaniu wiary Piotra, rodzący się Kościół otrzymał pierwszego zwierzchnika. Dzięki wierze apostołów Kościół otrzymał cudowną moc, siłę i opiekę „a bramy piekielne go nie przemogą”. Z tego nazwania i wyznania wiary wypłynęło wielkie dobro, którym cieszą się kolejne pokolenia Chrześcijan. A ty droga siostro i drogi bracie, za kogo uważasz Jezusa? Za kogo uważasz człowieka spotykanego na swojej codziennej drodze? Jaki jesteś wobec stającego przed tobą codziennie Boga? Jak traktujesz drugiego człowieka?

kleryk Mariusz Kowalski

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu