Rozważanie na IV Niedzielę Wielkanocną

Rozpoczął się miesiąc Maj. W Kościołach i przy przydrożnych kapliczkach wybrzmiał śpiew litanii loretańskiej. W piątek wspominaliśmy św. Józefa, rzemieślnika oraz wielu z nas przeżywało pierwszopiątkowe spotkanie z Miłosiernym Jezusem w sakramencie pokuty i pojednania. Sobota była dniem podwójnie poświęconym Matce Bożej. Po pierwsze mogliśmy odprawić nabożeństwo pierwszej soboty, po drugie świętowaliśmy w Kościele uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski. Dziś (3-go Maja) w naszej Ojczyźnie przywołujemy wydarzenia XVIII wieku związane z wielkimi przemianami społecznymi i politycznymi, oraz zanosimy modlitwy w intencji Polski – błagając o Boże błogosławieństwo dla całej Rodziny Polskiej. W dniu dzisiejszym możemy przeżywać również radość 4 Niedzieli Wielkanocnej. Kościół nie przestaje głosić światu prawdy o tym, że Jezus umarł, zmartwychwstał i żyje. Cały czas Liturgia Słowa ukazuje mężne świadectwa i postępowanie Apostołów, głoszących światu Ewangelię.

Po wspomnieniach minionych dni św. Józefa i Matki Bożej, dzisiejsze Słowo Boże wzywa nas bardzo konkretnie i bezpośrednio do nawrócenia oraz do świadomego i zdecydowanego pójścia za Jezusem każdego dnia. Izraelici słysząc Dobrą Nowinę od Apostołów, przelękli się. Lekarstwem dla nich, które św. Piotr przedstawił w swojej mowie było nawrócenie. Nawrócić się to znaczy: całym sobą, i tym co wewnątrz nas i tym co na zewnątrz (całym sercem i całym ciałem) poszukiwać Boga. Wypełniać Jego przykazania. Nawrócenie, to zaufanie Bogu, wsłuchiwanie się w Jego głos. Nawrócenie to ustąpienie pierwszeństwa temu co Boże przed tym co moje. Po nawróceniu przestają się liczyć dobra ziemskie, zaczynamy patrzeć dalej i głębiej. Chcemy pełnić wolę Bożą w codzienności, wierząc w spotkanie z Bogiem po śmierci, czekając na nie, zabiegając o nie. W Ewangelii Pan Jezus porównuje siebie do bramy owiec. Przez bramę wchodzimy i wychodzimy, brama to droga legalna i bezpieczna. Przy bramie czeka pasterz, który zaopiekuje się swoimi owcami aby nie działa się im krzywda i niczego nie brakowało. Taki właśnie jest Jezus. Pójście za Nim w codzienności daje nam gwarancje bezpieczeństwa naszego życia, przymnaża nadziei, że sam Bóg się o nas troszczy, umacnia wiarę w życie wieczne w Niebie – Domu Ojca po dniach naszego ziemskiego życia. Dzisiejszy Psalm (23) jest pięknym wyznaniem wiary, w Syna Bożego, który jest moi i twoim pasterzem. Modląc się dziś tymi słowami Pisma Świętego, wychwalamy Boga za dobra jakimi nas obdarza, dziękujemy za Jego łaski i głosimy światu Bożą hojność dla wszystkich swoich wiernych.

Droga Jezusowa to droga wiodąca do życia wiecznego zawsze przez krzyż. Nie ma drogi Jezusowej bez krzyża. Niewinny Zbawiciel poniósł śmierć za nas winnych, abyśmy my mieli życie. Naśladując Syna Bożego od początku do końca w pełni dostąpimy wszystkich dóbr, które Bóg przygotował dla swoich dzieci, i które Jezus udostępnia nam w swojej łaskawości. Wytrwajmy z ufnością przy Jezusie do końca, to otwarta brama nieba dla nas pielgrzymów tej ziemi.

kleryk Mariusz

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu