Kanonada strzałów

Mecz Partnera z Watahą był przełożony, ponieważ przeciwnicy mieli problemy kadrowe i został rozegrany w czwartek o godzinie 20:30 na orliku przy Budowlance. Mecz zapowiadał się na gładkie zwycięstwo piłkarzy z Grzebowilka i kontrolowanie całego meczu od pierwszych minut. Walkę wszakże mieliśmy stoczyć z drużyną z ostatniego miejsca i zdobyć kolejne trzy punkty.

Kibice, którzy oglądali to starcie byli zdziwieni gdy po około 10 minutach gry nie padła jeszcze bramka. W końcu jeden błąd i przeciwnicy pierwsi zdobyli bramkę z rzutu wolnego, bramkarz bez szans, piłka w jakiś sposób przeszła przez mur. Na szczęście szybko nadeszła odpowiedzi Partnera i wynik meczu: 2-1 dla Partnera, szkoda tylko wielu straconych w tej połowie okazji, gdyż przeciwnik nie kreował wielu dla siebie, oddając inicjatywę.

W drugiej połowie znacznie poprawiła się gra naszego zespołu, zaczęliśmy wykorzystywać stworzone sytuacje dorzucając do wyniku kolejne 7 bramek, tracąc tylko jedną. Przeciwnicy grali dobrze, ale to było za mało, by wywalczyć lepszy wynik. Ciekawie, bo aż pięciu naszych graczy strzelało bramki R. Pszonka-4, K. Klimek 2 w tym piękną z rzutu wolnego, A. Gozdołek, K. Łyczkowski i D. Foryś po jednej. Natomiast naszej bramki bronił przez około 40-45min. D. Pszonka a ostatnie minuty P. Wiącek, w wyniku braku naszego podstawowego bramkarza.

Końcowy wynik to wygrana naszej drużyny 9-2. Przypomnę także, że Wataha to zespół, który dołączył do naszej ligi w tej rundzie wiosennej i jeszcze się do końca nie ukształtował. Widać po samych wynikach, że stają coraz lepszą ekipą, np. z Żaglówkami nie tak dawno przegrali zaledwie 10-6 gdzie ich wcześniejsze mecze kończyły się większą różnicą bramek. My natomiast musimy się skupić na następnym rywalu i nie marnować dobrych sytuacji, bo w meczu z drużyną Samych Swoich, może nie być ich aż tak dużo. Mecz odbędzie się w tę środę (22.06) o 20:30 na orliku przy Budowlance.

A.G.

Komentarze (0)

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentrzy.

Wypowiedz się na temat wpisu